Rozbłysk X1.2 skierowany prosto w Ziemię

Kategorie: 

Źródło:

Aktywny region oznaczony numerem 1944 wygenerował jeszcze silniejszą niż poprzednio flarę która osiągnęła siłe X1.2
 
Region 1944 zaczyna łączyć się z regionem 1943 stąd tak nagły wzrost aktywności. Flara trwała zdecydowanie dłużej niż poprzednia bo aż prawie godzinę CME(koronalny wyrzut masy) który powstał podczas rozbłysku pędzi w kierunku Ziemi z prędkością 2.000 km/s można spodziewać się dużej burzy geomagntycznej za około 40 godzin. Agencja NOAA ogłosiła zakłócenia radiowe na poziomie R3, zaczęła również rosnąć liczba protonów niskoenergetycznych. Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie czekają nas kolejne podobne lub może większe rozbłyski z tego obszaru.
 
Rozbłysk X1.2





 
 
Źródła:
http://www.spaceweatherlive.com
http://www.swpc.noaa.gov
http://solarham.net/

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika Plejada

Zastanówcie się... taka

Zastanówcie się... taka wielka plama z takim potencjałem a błyska co by nie powiedzieć małą klasą X a potem tylko klas M...a Wenus jak nasza ,, strażniczka ,, będzie stać między Słońcem a Ziemią jeszcze długo kiedy Merkury będzie zmieniał położenie... i będą się zmieniały ustawienia planet w jednej lini... Jak się patrzy na symulacje to widać że mamy dobre ustawienie przez cały czas Wenus jakby nas osłania kiedy Jowisz jest z drugiej strony Ziemi....szkoda że nie ma tu jakiegoś astrofizyka może by nam coś wyjaśnił...ale zobaczcie... jak spada znowu aktywność ...

0
0
Portret użytkownika ZaradnydyndaraZ

No, dziwne że taka ogromna

No, dziwne że taka ogromna plama, przewidywania na M od kilku dni 75% na X 35% a wykres niemal gładki jak stół, ledwo co C w ostatnich godzinach Shok
Albo łupnie niespodziewanie albo cała dotychczasowa wiedza w tym temacie to tylko wiedza powierzchowna Smile
Z drugiej strony ten cykl pokazuje, że nie jest to przeciętny cykl słoneczny...
Być może ten cykl jest początkiem jakiegoś wiekszego cyklu

0
0
Portret użytkownika Anakin

Powiem Ci tak, Wenus to nas w

Powiem Ci tak, Wenus to nas w żaden sposób nie ochroni bo nie posiada już pola magnetycznego, co do plamy to faktycznie bardzo dziwna sprawa. Region cały czas przybiera na rozmiarze i zwiększa ilość plam i jestem przekonany wręcz pewny, że zanim zniknie na zachodzie to jeszcze rozbłyśnie dużym X-sem. 1944 ma za duży potencjał, cały czas powstają na niej łuki magnetyczne w końcu któryś pęknie, a ta "cisza" co jest teraz to tylko pozorna poczekajmy jeszcze trzy dni plama jest ogromna i flara nawet za dwa dni będzie jeszcze w zasięgu Ziemi.

0
0

"Honor to nagroda głupców, Chwała nie przyda się martwym"

Portret użytkownika Plejada

... Zgadzam się zanikanie

... Zgadzam się zanikanie aktywności na wprost i uaktywnianie się na zachodzie i z drugiej strony Słońca to już prawie norma często się zdarza....ale co jest przyczyną tego... a może Wenus ma właściwości nadprzewodników...wiadomo że zmiana temperatury w nadprzewodnikach powoduje zjawisko zanikania i odpychania pól magnetycznych .

0
0

"Honor to nagroda głupców, Chwała nie przyda się martwym"

Portret użytkownika Wojtek

Wg. starożytnych aryjskich

Wg. starożytnych aryjskich komentarzy n/t wybuchy będą skierowane w stronę Ziemi dopóki będzie trwała koninkcja planet Słońce , Ziemia, Jowisz , Pluton . Do tej koninkcji będą dochodzić okresowo Wenus i Mars tak jak było na początku koniunkcji 4go stycznia. Dziura koronarna otwiera się w kierunku koniunkcji. W tym układzie dopóki w niej będzie Jowisz (to trzeba dokładnie odczytać z programów około 2-3 miesiące albo dłużej) do tego czasu bedziemy narażeni na każdy wybuch w naszą stronę. Sprawa dotyczy eteru, który jest substancją zasilającą (płynie wielkimi strumieniami do Słońca) Słońce aby przebiegały procesy termojądrowe, większy strumiń tegoż eteru kumuluje się zawsze w osi planet uczestniczących w jakiejś koniunkcji tym razem od strony Ziemii i wynika to z własciwości eteru, który obecnie jest uznany za naukę za niebyły od bodajże 100 lat. Eter jest bardzo subtelną substancją niewidzialną (chyba że nakładają się na siebie bardziej skoncentorwane strumienie) ale bez niego nic by się nie działo w przestrzeni kosmicznej. Starożytne cywilizacje uznawały eter za piąty żywioł obok ziemii,wody, ognia i powietrza z którego te cztery wynikały. Nazywano go rzeką która płynie przez kosmos a planety nazywano lokami (wyspami).
Tyle o starych naukach Pozdrawiam     

0
0

Skomentuj