Grudzień 2013

Burza magnetyczna ponownie zaczyna przybierać na sile

Od wczorajszego popołudnia trwa burza geomagnetyczna. Wydawało się, że jej moment kulminacyjny jest już za nami, jednak znowu przybiera na sile.
 
Od samego początku burza geomagnetyczna która cały czas ma miejsce zachowuję się dość nieprzewidywalnie. Zaczęła się wcześniej niż prognozowali astrofizycy z NOAA i wydawało się ,że jej maksimum miało miejsce około dziewiątej rano naszego czasu, kiedy to indeks planetarny kp osiągnął w pewnym momencie wartość -5. Jednak od dwóćh godzin widać na magnetometrach ponowne skoki co sugeruję kolejny już wzrost burzy geomagnetycznej. Od samego początku burza zachowuję się bardzo nietypowo, w nocy było widać bardzo duże i szybkie wahania polaryzacji zorzy polarnej która potrafiła zmieniać się o 10nt w ciągu kilku minut z północnej na południową. Również występowały bardzo duże skoki protonów, w pewnym momencie wynosiły one nawet ok.110p/cm3. Ciężko jest w tym momencie przewidzieć czy tzw. "druga fala" będzie większa od pierwszej i jak długo burza jeszcze potrwa. W tym momencie systematycznie wzrasta prędkość wiatru słonecznego który teraz osiąga 450km/s i można się spodziewać, że jeszcze wzrośnie. Według najnowszych prognoz pochodzących od NOAA w ciągu najbliższych kilkunastu godzin istnieje 30% szans na pojawienie się zórz polarnych na średnich szerokościach geograficznych czyli również na terenie naszego kraju.
Aktualna prędkość wiatru słonecznego oraz polaryzacja zorzy polarnej.

Aktualne wskazania magnetometrów

Aktualna moc i położenie zorzy polarnej oraz przewidywana watrość ineksu Kp na najbliższe dwie godziny


 
Źródła:
http://solarham.net


W nocy ma rozpocząć się pierwsza burza geomagnetyczna

W nocy spodziewane jest dotarcie strumienia wiatru słonecznego do naszej magnetosfery. Będzie to pierwsza z dwóch burz geomagnetycznych które czekają nas w najbliższych dniach.
 
Dzisiaj w nocy można spodziewać się pierwszych efektów dotarcia do naszej magnetosfery strumienia wiatru słonecznego pochodzącego z dziury koronalnej która powstała na Słońcu. Według astrofizyków z NOAA to właśnie w nocy ma rozpocząć się pierwsza z dwóch burz geomagnetycznych które czekają nas w najbliższym czasie, trudno jednak przewidzieć jaką będzie miała ostatecznie siłę. Wiatr słoneczny powinien oscylować w granicy 500-600km/s. Jednak jak na razie jest bardzo spokojnie wiatr słoneczny osiąga zaledwie około 300km/s co widać na poniższym zdjęciu.


 
Może się zdarzyć że podczas momentu kulminacyjnego burzy zorze polarne pojawią się nawet na północy naszego kraju. Spróbujemy krótko wytłumaczyć jak odczytywać wskaźniki by móc wypatrywać zorzy polarnej na niebie. Prognozowanie gdzie pojawi się zorza polarna to jak wróżenie z fusów, do jej powstania potrzebne jest kilka czynników a i tak efekt może być bardzo krótkotrwały i trzeba mieć szczęście. Dla przykładu podczas ostatniej burzy geomagnetycznej która miała miejsce w zeszłą niedzielę w pewnym momencie około 3.30 nad ranem wskaźniki pokazywały tak wysokie wartości, że istniała możliwość ujrzenia tego pięknego zjawiska nawet w okolicach Warszawy, jednak trwało to zalewdwie 10 minut. Najważniejszą rzeczą jest obserwowanie wskaźników Bt oraz Bz, żeby można było w ogóle myśleć o pojawieniu się zorzy na terenie Polski wskaźnik Bz musi mieć wartość conajmniej -25 każda niższa wartość to potencjalnie większy zasięg zorzy w głąb kraju. Ważny też jest indeks planetarny Kp który jednak w większości serwisów jest podawany jako trzy godzinny albo najwyżej godzinny co i tak za dużo nie daję. Dla porównania w niedzielę oficjalnie największa wartość Kp wyniosła 6 co odpowiada sile burzy geomagnetycznej na poziomie G2, jednak nic bardziej mylnego na piętnasto minutowym wykresie widać było około godziny 3.30 wartość 8 i to właśnie wtedy nad naszym krajem mogła tworzyć się zorza. Poniżej pokażemy zdjęcia kilku pamiarów które warto śledzić aby być na bierząco co do mocy burzy geomagnetycznej.
15-minutowy wykres indeksu planetarnego Kp

Prędkość wiatru słonecznego, gęstość protonów oraz wskaźnik potencjału zorzy polarnej Bz

 
Wszystkie te wykresy można znaleźć w dziale pomiary słońca które są tam aktualizowane automatycznie, również jeżeli pojawi się szansa na powstanie zorzy polarnej nad Polską poinformujemy na czacie ZnZ.
 
Źródła:
http://solarham.net/
 


Wyrzut plazmy na Słońcu, czekają nas dwie burze geomagnetyczne

Wczoraj pisaliśmy o braku większych rozbłysków na Słońcu, jednak to tylko "pozorna cisza". Nad ranem doszło do wyrzutu plazmy której większa część wydaję się zmierzać w kierunku Ziemi.
 
Plazma oderwała się nad ranem z okolicy aktywnego rejonu oznaczonego numerm 1917, po zdjęciach z STEREO A można wywnioskować że większość plazmy zmierza w kierunku Ziemi, jednak na oficjalne prognozy NOAA dotyczące ewentualnej burzy geomagnetycznej będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na zdjęciach poniżej można zobaczyć poranną erupcję jaka miała miejesce na naszej gwieździe.


 
 
<
Jednak burza która może powstać po tym wyrzucie plazmy będzie poprzedzona inną burzą spowodowaną ogromną dziurą koronalną która znajduje się na Słońcu. Wiatr słoneczny powinien zacząć docierać do naszej magnetosfery już dzisiaj w nocy i można się spodziewać burzy geomagnetycznej większej niż w niedziele a co za tym idzie na północy naszego kraju mogą utworzyć się również zorze polarne.
Poniżej na zdjęciu dziura koronalna z której spodziewana jest burza geomagnetyczna.

 
Źródła:
http://spaceweather.com/
http://solarham.net/


Pojawiają się kolejne aktywne regiony, jednak na Słońcu nadal panuje "cisza"

W ciągu ostatniej doby pojawiło się kilka kolejnych nowych regionów na tarczy słonecznej, a pozostałe przybierają na silę, jednak wciąż na Słońcu panuje względna cisza.

 

Aktualnie na tarczy słonecznej znajduję się aż dziesięć aktywnych regionów, każdy z nich cały czas przybiera na silę i zwiększa swoją klasyfikację magnetyczną. Jednak nadal brak praktycznie większych rozbłysków. Plam jest coraz więcej co można zobaczyć na poniższych zdjęciach, ale na Słońcu dalej panuję cisza mimo iż promieniowanie wciąż przekracza poziom C1.0

Aktualnie astrofizycy z NOAA prognozują 45% szans na rozbłysk klsy M i 5% na rozbłysk klasy X. Najgroźniejszymi plamami wydają się być te o numerach 1916,1918,1921,1922 które posiadają klasyfikację magnetyczną beta-gamma, jednak ich struktura szybko się zmienia i prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilkunastu godzin kilka z tych regionów może otrzymać najwyższą klasyfikację beta-gamma-delta.

 

Aktywny region 1916

Aktywny region 1922

Aktywny region 1921

 

Warto zauważyć, że tak dużej ilośći aktywnych regionów nie było dość dawno na tarczy słonecznej. Zobaczymy czy w końcu aktywność słoneczna w najbliższych dniach wzrośnie czy nadal będzie się utrzymywać na takim poziomie jak teraz.

 

Źródła:

http://solarham.net

http://www.swpc.noaa.gov

http://www.spaceweatherlive.com

http://spaceweather.inf.brad.ac.uk

 


Nowa wizualizacja pokazuje przebiegunowanie Słońca

Poniższe nagranie przedstawia wizualizację słonecznego pola magnetycznego, jakie zarejestrowano od stycznia 1997 roku do grudnia 2013 roku. Możemy dzięki temu zobaczyć poprzednie przebiegunowanie naszej gwiazdy i stopień postępu tego procesu w czasach dzisiejszych.

 

Fioletowe linie pokazują polaryzację ujemną a zielone dodatnią. Szare linie wyznaczają obszary o dużej zmienności magnetycznej. Widać wyraźnie kiedy następuje odwrócenie biegunowości. Proces ten jak wiadomo przebiega co 11 lat, lub troszeczkę dłużej. Okres ten zwany jest cyklem słonecznym. Wszystko wskazuje na to, że obecny, 24 cykl zbliża się do końca.

Jak widać na powyższym nagraniu, poprzednim razem, gdy rozpoczynał się aktualnie trwający cykl, nastąpiło całkowite odwrócenie polaryzacji pola. Astrofizycy twierdzą, że wszystko wskazuje na to, iż wkróce rozpocznie się kolejne takie zjawisko. Przebiegunowanie powinno się zacząć do Nowego Roku. Zjawisko to będzie miało ogromną skalę, ponieważ dojdzie do zmiany linii pola magnetycznego sięgających aż za Plutona. Zwykle w okresie przebiegunowania dochodzi do sporej aktywności słonecznej, dlatego naukowcy nie są do końca pewni, czy to co widzieliśmy w ostatnich miesiącach to rzeczywiście szyt cyklu, czy też przed wędrówką lini pola zobaczymy jeszcze silną aktywność z naszej gwiazdy.

 

 

 

Źródło: NASA

 


Plamy przybierają na sile, w ciągu kilkunastu godzin powstało pięć nowych aktywnych regionów

Po ostatnim rozbłysku klasy M sytuacja na słońcu zrobiła się stabilna, dochodzi tylko do średniej wielkości rozbłysków klasy C, jednak promieniowanie cały czas pozostaje na poziomie wyższym niż C1.0.
 
W ciągu ostatnich kilkunastu godzin miało miejsce ciekawe zjawisko, otóż w tym czasie powstało aż pięć aktywnych regionów które jeszcze nie otrzymały numeracj ani klasyfikacji magnetycznej. Prawdopodnie zostaną oznaczone numerami od 1919 do 1923, nie wiadomo do jakich rozbłysków będą one zdolne w najbliższym czasie, jednak warto będzie się przyglądać sytuacji. Również do powrotu szykują się dwa stare regiony 1903 i 1904. Aktualnie najgroźniejszą plamą jest plama oznaczona numerem 1916 która posiada klasyfikację magnetyczną beta-gamma i powoli przybiera na silę. Aktywny region o którym mowa powoli odsuwa się na zachód i za kilka dni znikni z widocznej z Ziemi części tarczy słonecznej.Warto też zwrócić uwagę na region oznaczony numerem 1918 który dosłownie przed kilkoma minutami otrzymał klasyfikację magnetyczną beta-delta i jest w stanie wyprodukować rozbłysk nawet klasy X. Po ilości nowych plam można spodziewać się stopniowego wzrostu aktywności słonecznej, chociaż nie jest to takie pewne ostatnie dni pokazały, że nawet spora ilość plam zdolnych do generowania wysokiej klasy rozbłysków nie koniecznie musi sprzyjać wysokiej aktywności. Jak będzie tym razem pokażą najbliższe dni.








 
Źródła:
http://solarham.net
http://www.swpc.noaa.gov


Burza magnetyczna w wyniku oddziaływania dziury koronalnej

Myli się ten, kto sądzi, że burzę magnetyczną na Ziemi mogą wywołać tylko rozbłyski i koronalne wyrzuty masy. Bardzo często nasza planeta dostaje się pod wpływ strumienia wiatru słonecznego, który może wywołać podobnie intensywny sztorm magnetyczny. Właśnie mamy do czynienia z takim zjawiskiem.

 

Na Słońcu powstała tak zwana dziura koronalna. Jest to otwór w magnetosferze gwiazdy, który umożliwia niczym nieskrępowany wypływ cząstek elementarnych, które wielkim strumieniem omiatają przestrzeń kosmiczną. Gdy nasza planeta znajduje się w obszarze oddziaływania takiego strumienia wywołuje to efekt podobny do naporu plazmy w wyniku CME.

Burza magnetyczna zaczęła się dzisiaj w nocy i osiągnęła poziom G2, co oznacza, że jest to średniej wielkości zjawisko. Indeks fluktuacji magnetycznych Kp wskazujący poziom zaburzenia magnetosfery doszedł do poziomu 6, a to wystarcza do tego, aby mogły powstać imponujące zorze polarne.

Już nad ranem indeks Kp spadł do poziomu 5 a potem 4 co oznacza, że burza jest już na poziomie G1. Nadal jednak może dochodzić do zakłóceń pasma radiowego wysokich częstotliwości, co będzie odczuwalne szczególnie na wyższych szerokościach geograficznych.

 

 


Rozbłysk M1.2 z plamy 1909

Zgodnie z naszymi przypuszczaniami rośnie aktywność słoneczna, dzisiaj wczesnym rankiem doszło do rozbłysku który maksymalnie osiągnął siłe M1.27 i wzniósł się z regionu oznaczoego numerem 1909.

 

Od kilku dni mogliśmy zauważyć stopniowy wzrost aktywności słonecznej, od blisko 72 godzin promieniowanie stale utrzymuję się powyżej poziomu C1.0, wystąpiło również kilkanaście dość silnych rozbłysków tej samej klasy, jednak dopiero dzisiaj nad ranem z plamy 1909 wzniosła się flara która osiągnęła siłe M1.2. Ciewaką sprawą jest iż kolejny raz w ciągu ostatnich miesięcy rozbłysk miał miejesce z regionu który posiada zaledwie klasyfikację magnetyczną beta.

 

Aktywny region który wygenerował tą flarę znajduję sie w południowo-zachodniej części tarczy słonecznej, dlatego CME(koronalny wyrzut masy) który wystąpił podczas rozbłysku nie powinien dotrzeć do naszej magnetosfery. W ciągu ostatnich kilkunastu godzin bardzo przybrała na silę plama o numerze 1916, która aktualnie posiada klasyfikację magnetyczną beta-gamma. W tym momencie każdy rozbłysk z tego regionu z racji usytuowanie go na tarczy słonecznej będzie geoefektywny.

 

Również wyraźny wzrost aktywności można zaobserwować z wschodzących regionów, które dopiero pojawiają się na widocznej z Ziemi części naszej gwiazdy. W ciągu najbliższych dni można spodziewać się dalszego wzrostu aktywności.

 

Źródła:

http://solarham.net

http://www.spaceweatherlive.com

http://www.lmsal.com/solarsoft

http://www.swpc.noaa.gov


Powoli wzrasta aktywność słoneczna, wracają aktywne regiony

Tak jak pisaliśmy w poniedziałek, powoli zaczyna wzrastać aktywność słoneczna w ciągu ostatnich kilkunastu godzin doszło do dwóch rozbłysków C7, jednego C6.5 oraz C4.6.
Wszystkie trzy pierwsze rozbłyski czyli dwa C7 oraz C6.5 miały miejsce z powracającego regionu który wcześniej posiadał numerację 1893. Prawdopodobnie otrzyma nową 1917, narazie nie wiadomo jaką będzie posiadał klasę magnetyczną po powrocie oraz do jak silnych rozbłysków będzie zdolny, lecz patrzą na aktywność powracających plam można spodziewać się coraz większych flar. Również powracają inne stare dobrze już nam znane regiony w tym plama 1900 która niespełna miesiąć temu produkowała rozbłyski klasy X. Na trzydniowym wykresie z X-ray widać wyraźnie wzrost promieniowania które obecnie od kilku godzin utrzymuję cię na poziomoie powyżej C1.0.







 
Źródła:
http://solarham.net
http://www.swpc.noaa.gov


W grudniu spodziewane są największe zorze polarne od lat

Według naukowców z NASA, w tym miesiącu należy się spodziewać szczególnie dużej ilości zórz polarnych. Niektórzy sugerują, że najbliższe tygodnie to najlepszy czas na obserwowanie zórz polarnych, ma to być wynikiem przebiegunowania Słońca. Biura turystyczne organizujące wyjazdy w rejony polarne odczuwają zdecydowany wzrost zainteresowań podróżami w miejsca, gdzie będzie można je zobaczyć.

 

Grudzień będzie szczególnym miesiącem. W najbliższych dniach ma dojść do przebiegunowania naszej gwiazdy. Zjawisko takie występuje, co 11 lat i właśnie teraz pojawiają się pierwsze symptomy wskazujące na to, że właśnie zaczyna się to ponownie. Intensywność zórz polarnych zależy zwłaszcza od aktualnej aktywności słonecznej. Jak mogliśmy zaobserwować w poprzednich miesiącach była ona dosyć spora, ale poprzednim razem był bardzo gwałtowny w porównaniu do tego.

 

Według naukowców z Uniwersytetu Stanforda z Wilcox Solar Observatory, biegun północny Słońca już zmienił biegunowość a południowy jest w trakcie i technicznie Słońce czasowo ma teraz dwa bieguny południowe. Sam proces przebiegunowania będzie przypominał przypływ na oceanie, czyli linie pola magnetycznego Słońca powoli osłabną i wzrosną. Proces ma trwać około 10 dni.

 

Uczeni nie wykluczają, że w tym czasie może dojść do zakłóceń działania ziemskich satelitów. Dotyczy to również ciągłości pracy systemu pozycjonowania GPS. Nie można też wykluczyć, że dojdzie do awarii niektórych sieci energetycznych. Zorze polarne w okresie przebiegunowania gwiazdy wzrastają głównie dlatego, że linie pola inaczej odchylają wiatr słoneczny, co może powodować skumulowaną jego ilość docierającą do ziemskiej magnetosfery. Oczekuje się zatem, że grudniowe pokazy zorzy będą szczególne. Zapowiada się najpiękniejszy spektakl od miesięcy, a może i od lat.

 

 

Źródła:

http://www.care2.com/causes/the-suns-magnetic-field-is-about-to-flip-and-it-will-be-beautiful.html#13861674433201&action=collapse_widget&id=1941887

http://news.sky.com/story/1169107/sun-set-to-flip-upside-down-within-weeks#