Co się dzieje ze Słońcem? Astrofizycy są zaniepokojeni

Kategorie: 

Źródło: NASA

Słońce jest najspokojniejsze od 100 lat i to pomimo tego, że jest w szczycie cyklu i powinno być bardzo aktywne. Od dłuższego czasu astrofizycy straszyli nas, że to maksimum słoneczne będzie szczególne i rzeczywiście, ale zamiast licznych rozbłysków i problemów dla ziemskiej elektroniki mamy flautę, która może się zakończyć zmianami klimatu, a nawet nowym zlodowaceniem.

 

Aktualnie trwający 24 cykl słoneczny rozpoczął się w 2008 roku. Po poprzednim cyklu, który był bardzo burzliwy i nieregularny spodziewano się, że ten będzie jeszcze intensywniejszy, co miało się odbić na nas i naszej technologii. Nic takiego jednak się nie stało, a cykl 24 stał się prawie tak spokojny jak cykl 14, który miał miejsce na początku XX wieku.

 

Oznacza to, że praktycznie nie ma już nikogo żywego na świecie, kto pamiętałby to, co działo się wtedy, kiedy Słońce ostatni raz zachowywało się w porównywalny sposób. Astrofizycy twierdzą, że mimo, że ilość koronalnych wyrzutów masy nie zmalała w zauważalny sposób, to ich ogólna intensywność jest na niskim poziomie.

 

Naukowcy twierdzą, że winne takiemu obrotowi może być zmniejszone ciśnienie heliosfery, czyli obszaru, na który rozciąga się oddziaływanie słonecznego pola magnetycznego. Zdaniem specjalistów dzięki temu chmury plazmy rozpraszają się znacznie bardziej powodując, że komponent docierający do Ziemi jest znacznie uszczuplony.

 

Słabszy cykl słoneczny oznacza również, że ziemski klimat zostanie poddany dodatkowej presji. Zmniejszona aktywność słoneczna, a zwłaszcza słabsze niż zwykle pole magnetyczne naszej gwiazdy może spowodować, że powstanie zdecydowanie mniej chmur. W rezultacie słynne globalne ocieplenie przepadnie i pojawi się tendencja ochłodzenia klimatu. Pytanie tylko czy potrwa to kilka, czy kilkaset lat.

 

Gdy widzi się co dzieje się z aktywnością słoneczną można uwierzyć dlaczego ideolodzy globalnego ocieplenia tak bardzo naciskają na opodatkowanie jak największej części bezrefleksyjnie nastawionej tłuszczy. Czas, kiedy uda się dalej konfabulować jakoby groziło nam wielkie ocieplenie klimatu zbliża się do końca. Zlodowacenie już wkrótce zepsuje ten lukratywny biznes.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Ależ oczywiście nic się nie

Ależ oczywiście nic się nie dzieje z naszym Słońcem... jest spokojne i opanowane, tylko z Ziemią... Niech ci naukowcy nie udajją idotów na zamówienie NWO, zwalając winę programu  pn "CHEMITRAILS" na Słońce...
 Gdyby nie chemitrails połączony z doświadczeniami i testami instalacji typu HAARP, mielibyśmy umiarkowany klimat, bez anomalii pogodowych i tyle...
 Znak czasu w obecnej dobie jest znakiem idiotów, naiwniaków i śmiejących sie z nich "naukowców" NWO...
 Wiem, że to wołanie w puszczy, ale obudźcie się z histerycznego letargu...
 

0
0
Portret użytkownika karwoch

Autor tekstu chyba zapomniał

Autor tekstu chyba zapomniał że wie dokładnie tyle samo o zachowaniu słońca co większość ekspertów na jego temat, czyli prawie nic. Przewidywanie zlodowacenia w tej chwili to spora naiwność że jesteśmy w stanie cokolwiek przewidzieć, póki co odnotowujemy rekody temperatur i wilgodnośći w każdą stronę, na naszej planecie jest w tej chwili skrajnie mokro i sucho, zimno i gorąco, a nikt tak naprawdę nie wie o co chodzi, no bo skąd? Natura jest dla nas jeszcze ogromną zagadką, ale pycha że wiemy wszystko przejawia się naprawdę wszędzie.

0
0
Portret użytkownika Plejada

Astrofizycy od dawna mówią

Astrofizycy od dawna mówią że Słońce się dziwnie zachowuje... ale co mają mówić taką wiedzę mają że nie są w stanie dokładnie przewidzieć wzrostu aktywności od strony Ziemi... Słoneczko jednak nie śpi i aktywność z drugiej strony jaki od wschodu i zachodu jest duża ...pamiętam kilka lat temu u nas była mroźna zima ani jednej plamy nie było i chyba w Styczniu jakaś rodzina comet poleciała w stronę Słońca nie pamietam ile.... ale potem pojawiły sie po jakimś czasie plamy i mróz był mniejszy... a swoją drogą to w Australii rekordowe temperatury a w Ameryce mróz... wszystko występuje lokalnie ...i to chyba dobrze że Słoneczko za bardzo nie błyska w naszą strone , za dużo tu na Ziemi elektrowni E J...czas przestać je budować lepiej szukać sposobów jak je zamykać aby nie stanowiły zagrożenia .

0
0
Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Zagrożeniem klimatycznym i

Zagrożeniem klimatycznym i nie tylko jest chemitralowa otoka Ziemi zbudowana jak nano-zwierciadło przejawiające różne właściwości zalezne od kata padania promienie słonecznych. To nano-zwierciadło posiada właściwości zwierciadła wklęsłego, soczewki skupoiającej oraz sferycznej siatki dyfrakcyjnej... Stąd te dziwne zjawiska nie spotyklane dotąd na obszarach gdzie staje sie naturalne... Dodatkowo nastapiła zmiana elektrostatyki Ziemi i stąd niespotyklane burze huragany i inne zjawiska. Zrozumcie to wreszcie, że Słońce sie nie zmienia od tysuięcy lat i tylko człowiek a raczej nikczemni podludzie czynią w tym temacie.
 Do tego dochodzą wojskowe instalacje broni takich jak HAARP i inne tego typu...

0
0
Portret użytkownika zarejestrowany nie

słońce pakuje moc by kichnąć

słońce pakuje moc by kichnąć juz po transformacji, zeby zmieść z palnety tę część istnienia która nie podniosła wibracji na tyle by się zakwalifikować do "niebowstąpienia, albo moze kichnie w trakcie transformacji i to będze impuls ? a moze sie myle Smile
tak czy tak polecam sie modlić i przesyłać wszystkim miłość, bo juz nie wiele czasu zostało
 

0
0
Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Taaaak ... módlmy sie o to by

Taaaak ... módlmy sie o to by dana nam była szczypta rozsądku i trzeźwego spojrzenia na rzeczywistośc...
 Zamiast zwracac oczy ku "niebui" spójrzcie na Ziemię co tu się szykuje za sprawą nie jakiegoś Boga, lecz nikczemnych podludzi...

0
0
Portret użytkownika stanlej

A moze ma to związek z

A moze ma to związek z przekroczeniem przez uklad sloneczny równika galaktycznego???

0
0

Skomentuj