Po tygodniu bardzo niskiej aktywności słonecznej w ciągu ostatnich dwóch dni widać jej zdecydowany wzrost. Dwa rozbłyski M1.1 z regionu 2434 spowodowały, że aktywność wzrosła do średniego poziomu natomiast w najbliższych dniach powinniśmy oczekiwać dalszego jej wzrostu oraz silniejszych rozbłysków
Przez blisko tydzień czasu na tarczy słonecznej znajdowała się zaledwie jedna mała plamka o klasyfikacji magnetycznej "Beta" a promieniowanie nie przekraczało poziomu B5 czasami spadając nawet do klasy A. Kilka dni temu pisaliśmy na naszym Fb profilu o możliwym wzroście aktywności słonecznej za sprawą regionu 2434 który pojawił się na wschodzie. Obecnie rejon ten posiada klasyfikację "Beta-Gamma" i powoli zwiększa swój obszar oraz potencjał. W ciągu ostatnich kilku godzin wygenerował dwie flary klasy M, zarówno jedna jak i druga osiągnęła siłe M1.1. Nie powstało CME(koronalny wyrzut masy), jednak ze względu na obecne położenie regionu na tarczy słonecznej i tak minęłoby ono naszą magnetosferę. Region 2434 znajdzie się w pozycji geoefektywnej jutro wieczorem i od tego momentu przez cztery dni każdy ewenetualny rozbłysk będzie skierowany w stronę Ziemi.
Rozbłyski M1.1 oraz region 2434
Nadchodzący wzrost aktywności słonecznej nie jest spowodowany tylko rosnąca aktywnością rejonu 2434. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin na wschodzie pojawią się dwa aktywne rejony, jeden nowy oraz dawny 2422 który podczas ostatniego "pobytu" na widocznej z Ziemi części tarczy słonecznej wygenerował ponad dziesięć rozbłysków klasy M. Patrząc na zdjęcia z satelity Stereo w ciągu ostatniego tygodnia widać, że region ten powinien wciąż być aktywny. W najbliższych dniach przekonamy się jak bardzo wzrośnie aktywność słoneczna i jak silne czekają nas rozbłyski.
Zdjęcia z satelity STEREO przedstawiające zbliżające się do krawędzi dwa regiony
Od kilku godzin trwa silna burza geomagnetyczna o czym informowaliśmy na naszym Fb, jednak przed chwilą indeks planetarny Kp sięgnął poziomu -9 co odpowiada burzy G5 czyli najsilniejszej z możliwych, natomiast zorza polarna pojawiła się już na terenie naszego kraju
Burza która trwa teraz jest wynikiem dotarcia do ziemskiej magnetosfery wiatru słonecznego z dwóch dziur koronalnych które dwa dni wcześniej znajdowały się na śrdoku tarczy słonecznej. Kolejny raz widzimy jak agencje zarówno NOAA jak i NASA pomyliły się w obliczeniach, prognozowali oni bowiem burze na poziomie G1(Kp5) natomiast przez kilka godzin indeks planetarny oscylował w granicach 6+ po czym nagle wywindował swoją wartość do az -9. Burza potrwa jeszcze kilka godzin i zorza będzie widzialna z Polski. Największe szanse mają mieszkańcy północnych terenów naszego kraju, jednak przy tak nieprzewidywalnej burzy może się zdarzyć, że zorza pojawi się daleko w głąb kraju.
Indeks planetarny Kp, aktualny zasięg zorzy polarnej oraz pole magnetyczne Ziemi
Region odpowiedzialny za ostatni wzrost aktywności słonecznej odsunął się już na zachód, w tym momencie na tarczy mamy zaledwie dwi małe plamki które dają zaledwie bardzo słabe rozbłyski klasy B a promieniowanie spada nawet do klasy A
W ciągu najbliższych dni nie spodziewamy się wzrostu aktywności słonecznej, aktualnie na tarczy nie ma rejonów zdolnych do wyprodukowania jakiegokolwiek rozbłysku większego niż słaba klasa C. Istnieje możliwość, że doświadczymi pierwszego w tym roku dniu, kiedy to na naszej gwieździe nie będzie żadnego aktywnego regionu.
Aktualny stan promieniowania oraz tarcza słoneczna
Mimo iż aktywność aktualnie jest na bardzo niskim poziomie w ciągu najbliższych 48 godzin możemy mieć na Ziemi burze gemoagnetyczną spowodowaną wiatrem z dziur koronalnych. które znajdują się na środku tarczy słonecznej. Za kilka dni na wschodzie powinny pojawić się dawne regiony o ile przetrwały pełen obrót, natomiast rejon 2422 jeżeli przetrwa powróci za około 20 dni.
Dziury koronalne oraz regiony po drugiej stronie Słońca