Kategorie:
Coraz więcej naukowców przychyla się do tego, że Słońce gra znacznie większą rolę w zmianach klimatu niż dotychczas sądzono. Klimatolodzy zdecydowanie odrzucają taką teorię, a niektórzy astrofizycy poparli ich ze względu na niechęć bycia wiązanymi ze środowiskiem przeciwników teorii globalnego oceplenia powodowanego przez działalność człowieka.
Wszystko zmieniło się mniej więcej w kwietniu 2009 roku. Nastąpiło wtedy ciekawe zjawisko, plamy słoneczne zniknęły zupełnie z tarczy słonecznej. Zaskoczenie było spore zwłaszcza, że żaden z współczesnych naukowców z czymś takim się nie spotkał. Znikanie plam słonecznych miało miejsce co kilka lat ale tym razem doszło do tego wcześniej niż ktokolwiek przypuszczał i tarcza była calkowicie pozbawiona plam. Słońce stało się tak spokojne jak jeszcze nigdy w historii pomiarów.
I nie tylko zniknięcie plam zastanawiało naukowców, równie intrygujący był fakt, iż wiatr słoneczny, wysyłany ciągle strumień cząstek, również zanotował minimum historyczne. Co zabawne konsternacja wśród środowisk naukowych była spowodowana nie samym minimum a raczej faktem, że przeciwnicy antropogenicznej teorii globalnego ocieplenia dostali nagle do ręki argumenty przemawiajace za ponownym rozważeniem wpływu Słońca na ostatnie zmiany klimatyczne.
Dla całego biznesu "globalnego ocieplenia" był to cios bo zamiast inkasować carbon tax musieli odnieść się do opinii na temat korelacji między zachowaniem Słońca a gwałtownymi zmianami temperatury na Ziemi. Mimo próby zakłamywania tego faktu i sugerowania wpływu człowieka na ocieplenie to nasze Słońce jest podstawową siłą kształtującą ziemski system klimatyczny a nie działalność człowieka. To nasza gwiazda wprawia w ruch atmosferę oraz cyrkulację oceanów. Słońce stoi za każdym aspektem klimatu ZIemi i oczywiście oprócz wulkanów jest kluczowym komponentem powodującym tak zwany efekt cieplarniany. Mało kto wie, że podstawowym gazem cieplarnianym nie jest wcale CO2 a para wodna, której powstawanie bez energii słonecznej byłoby znacznie zredukowane.
Kiedy Słońce staje się nienaturalnie spokojne zaskakująco nakłada się to w przeszłości z okresami znacznego oziębienia klimatu. Prawdopodobnie jest to właśnie skutek zmniejszenia ilości pary wodnej w atmosferze. Według naukowców NASA takiego okresu spokoju naszej macierzystej gwiazdy jaki zaobserwowaliśmy w 2009 możemy doświadczyć po zakończeniu cyklu, który oczekiwany jest na koniec 2013 roku. Zatem całkiem niewykluczone, że tryby propagandowe środowisk tzw. "ekologów" wkrótce przeskoczą z globalnego ocieplenia na oziębienie. Interesujące jest tylko jaki wachlarz przyczyn nagłego oziębienia będzie nam prezentowany jeśli do tego już dojdzie.
Komentarze
Skomentuj