Kwiecień 2014

Czy rozbłysk X45 z listopada 2003 roku może się powtórzyć ?

W listopadzie minie dokładnie jedenaście lat od największego rozbłysku jaki został zarejestrowany przez ziemskie instrumenty pomiarowe. Doszło do niego 4 listopada 2003 roku.

 

Na początku zadajmy sobie dwa najważniejsze pytania. Czy da się przwidzieć rozbłysk słoneczny oraz to kiedy on nastąpi ? Odpowiedź jest prosta - nasz stan wiedzy jest taki, że na razie w stu procentach nie da się przewidzieć rozbłysku słonecznego z danej plamy. Zauważmy jedną rzecz, zawsze gdy pojawiają się prognozy analityków na możliwość rozbłysku klasy M czy klasy X, nigdy wartość nie jest podana w stu procentach pytanie dlaczego ?

 

Tutaj też jest dość prosta odpowiedź. Często widujemy na tarczy słonecznej region który składa się z licznych plam, posiada strukturę magntyczną beta-gamma-delta jednak nie dochodzi do dużego rozbłysku. Czasami zdarzy się że pojedyncza plamka nawet beta jest w stanie wyprodukować silny rozbłysk.

 

Wnioski nasuwają się same nie da się przewidzieć dokładnie czy i kiedy nastąpi rozbłysk z danej plamy, można tylko przypuszczać bazując na dostępnych materiałach i analizując strukturę magnetyczną danego regionu. Jeżeli ktokolwiek twierdzi, że jest w stanie w stu procentach przewidzieć rozbłysk słoneczny jest w dużym błędzie.

 

Pamiętnego czwartego listopada 2003r. aktywny region o numerze 486 znajdujący się wtedy na zachodniej krawędzi tarczy słonecznej wyprodukował tak silną flarę, że początkowo uznano ją za X40. Instrumenty ziemskie obserwujące Słońce zostały na jedenaście minut "ślepe" stąd na początku podano tak wysoką wartość rozbłysku którą później skorygowano do X28. Dopiero w 2012r. agencję zarówno NOAA jak i NASA przyznały, że oficjalna siła tego rozbłysku to X45.

 

 

Pomimo tego iż region znajdował się daleko od środka tarczy słonecznej powstałe wówczas ogromnych rozmiarów CME(koronalny wyrzut masy) zahaczając tylko Ziemską magnetosferę spowodowało powstanie tak ogromnych zórz polarnych, że ich zasięg sięgał po Ateny.

Region 486 który był odpowiedzialny za tą eksplozje składał się ze stu ośmiu plam, był tak ogromnych rozmiarów że kilkanaście razy przewyższał rozmiar Ziemi. Podczas swojego "pobytu" na tarczy słonecznej wyprodukował aż siedem rozbłysków najwyższej klasy (X28, X17.2, X10, X8.3, X5.4, X1.2, X1.1)

Jak większość czytelników wie, cykl słoneczny wynosi około jedenastu lat. Wielu mówi że obecny szczyt cyklu jest jednym ze słabszych i dobiega jego koniec, jednak wcale nie jest to takie pewne. Poprzedni cykl posiadał dwa maksima co również obserwujemy w obecnym w dodatku jeżeli przyjmiemy że długość cyklu to jedenaście lat, to dokładnie w listopadzie tego roku będzie "rocznica" tego ogromnego rozbłysku.

 

Wnioskując po tym wszystkim i patrząc na obecne zachowanie naszej gwiazdy i to z przed dekady jest podobnie. Często obserwujemy nagłe gwałtowne kilkudniowe wzrosty aktywności słonecznej a później równie gwałtowny jej spadek. Tak samo było jedenaście lat temu, zatem czy taki rozbłysk może się powtórzyć ? Oczywiście że tak ale nikt nie potrafi przewidzieć czy będzie to jutro za miesiąc a może podczas następnego cyklu pozostaje nam tylko bacznie obserwować Słońce.

 

 

Źródła:

http://www.spaceweatherlive.com

http://www.swpc.noaa.gov

http://sdo.gsfc.nasa.gov

 


Wielki rozbłysk słoneczny może cofnąć ziemską technologię do XIX wieku

Już wielokrotnie na łamach tego portalu pisaliśmy o zagrożeniach słonecznych. Tematyka ta jest niemal niezauważana w mediach głównego nurtu, a zagrożenie ze strony Słońca jest realne i zwraca na nie uwagę wielu specjalistów. Szacowaniem ewentualnych strat zajęły się też firmy ubezpieczeniowe, co może być pewnym wskazaniem co do prawdopodobieństwa ponownego wystąpienia takiego zjawiska jak to z 1859 roku.

 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wielkim stratom można zapobiec. Wystarczyłoby, aby różne instytucje i korporacje energetyczne oraz telekomunikacyjne, po prostu zastosowały pewne działania prewencyjne takie jak wyłączanie urządzeń na czas spodziewanego naporu cząstek ze Słońca.

 

Według analityków amerykańskich zabezpieczenie USA przed skutkami silnych impulsów elektromagnetycznych może kosztować tylko około 2 miliardy dolarów. Amerykanie patrzą na ten problem szerzej niż tylko jako możliwy impuls elektromagnetyczny na skutek aktywności słonecznej. Specjaliści rozważają też zagrożenie w postaci detonacji broni jądrowej w wyższych partiach atmosfery, co może prowadzić do wygenerowania podobnego impulsu EMP, ale na obszarze kilkuset kilometrów. Bez względu na pochodzenie impulsu będzie to jednak bardzo niebezpieczne zjawisko.

 

Eksperci twierdza, że jeśli zaskoczy nas Słońce może to doprowadzić do globalnej katastrofy. Według prac badawczych zleconych przez brytyjskiego ubezpieczyciela Lloyda, jeśli wystąpi wielka burza słoneczna spowoduje ona uszkodzenie systemu zasilania i cały zachodni świat pogrąży się w ciemności, dosłownie i w przenośni na dodatek potrwa to od kilku miesięcy do kilku lat. Jest to realne ryzyko wielokrotnych awarii w elektrowniach atomowych znajdujących się w obrębie oddziaływania impulsu. Nagły pobór prądu zredukowany do zera a na dodatek "usmażenie" wspomagającej pracę siłowni elektroniki to przepis na kilkanaście awarii jak w Czarnobylu jednocześnie.

Zagrożenie impulsem elektromagnetycznym w przypadku eksplozji jądrowej wydaje się być pobocznym problemem. Niepokojąco za to wygląda wzrastająca aktywność słoneczna, co oznacza, że praktycznie wszystko jest możliwe. Gdyby wielki rozbłysk z lipca 2012 roku i towarzyszące mu CME nie wystąpiły po drugiej stronie Słońca to prawdopodobnie do dzisiaj niewiele osób posiadałoby dostęp do Internetu. Na szczęście wówczas potężny komponent plazmy ominął naszą planetę. Zastanawiające jest to, że astrofizycy dopiero niedawno przyznali, że taki incydent miał miejsce.

 

 

W sytuacji ciągłego zagrożenia ze strony rozbłysków, dobrze byłoby zabezpieczyć się jakoś w dodatkowe źródła napięcia. Dobrze byłoby, aby każdy posiadał w domu panele fotowoltaliczne, agregat prądotwórczy, albo przynajmniej zapas baterii. Z ludzkością tak już jest, że czasami nie dostrzega zagrożeń dopóki nie wystąpią. Pytanie tylko czy uda się kogokolwiek przekonać, że te zagrożenia są naprawdę realne?

 

 

 

 


Rozbłysk X1.3 z zachodzącego regionu

Po ostatnich kilku dniach obniżonej aktywności słonecznej z zachodzącego regionu oznaczonego numerem 2035 rozbłysk był impulsywny od jego początku do jego maksimum wystarczyło zaledwie dziesięć minut

 

Region z którego powstał rozbłysk znajduję się na zachodniej krawędzi tarczy słonecznej tak więc powstałe CME(koronalny wyrzut masy) nie będzie skierowany w stronę Ziemi. Jeszcze tydzień temu na tarczy słonecznej znajdowało się kilkanaście aktywnych regionów a wiele z nich posiadało potencjał do rozbłysków najwyższej klasy, jednak do tego nie doszło.

 

Teraz gdy większość tych rejonów znajduje się już po niewidocznej stronie Słońca a ryzyko rozbłysku klasy X szacowane jest przez analityków na jeden procent, dochodzi do rozbłysku który ostatecznie został sklasyfikowany jako X1.39.

 

W najbiższych dniach aktywność słoneczna powinna być co najwyżej na średnim poziomie dopiero w niedziele można spodziewać się ponownego wzrostu aktywności, kiedy to na wschodzie pojawią sie powracające aktywne regiony.

 

 

Rozbłysk X1.3

 

 

Rozmieszczenie regionów na tarczy słonecznej oraz ich aktywność

 

 

 

 

 

Źródła:

http://solarham.net

http://sdo.gsfc.nasa.gov

http://www.swpc.noaa.gov


Rozpoczęła się silna burza geomagnetyczna, rośnie szansa na zorze polarne w Polsce

Zgodnie z zapowiedziami choć wcześniej niż miała rozpoczęła się silna burza geomagnetyczna po dotarciu do Ziemi plazmy z ostatniego rozbłysku M7.3

 

Burza według analityków miała rozpocząć się około godziny 20-tej polskiego czasu, jednak impuls dotarł do naszej magnetosfery około godziny 14-tej. W tej chwili burza przybiera powoli na sile, indeks planetarny Kp pnie się systematycznie w góre i w tym momenicie jego wartość wynosi +5.

 

Według najnowszych prognoz na najbliższe godziny prognozowany jest wzrost indeksu nawet do poziomu 8 co odpowiada burzy geomagnetycznej G4, jeżeli tak się stanie bardzo duże szanse na zobaczenie zorzy polarnej na niebie będą mieli mieszkańcy większości państw europy północno-środkowej w tym Polski.

 

Warto na bieżąco sprawdzać stan indeksu planetarnego, zasięg zorzy polarnej oraz polaryzację. Przypominamy że gdy indeksp Kp osiągnie poziom 6 na północy Polski mogą już tworzyć się zorze polarne, czym większy będzie indeks tym zasięg zorzy zwiększa się w głąb naszego kraju. Burza potrwa do jutra więć szanse na zobaczenie tego niecodziennego zjawiska na naszej szerokości geograficznej jest dość spora.

 

Aktualnie prędkość wiatru słonecznego dochodzi momentami do 700m/s, gęstość protonów wynosi 10p/cm3 natomiast wskaźnik Bz jest lekko ujemny co powoduję, że zorza polarna będzie przesuwać się systematycznie na południe.

 

 

Magnetometr

 

Indeks planetarny Kp oraz aktualny zasięg zorzy polarnej

 

 

 

Źródła:

http://solarham.net

http://sdo.gsfc.nasa.gov

http://www.swpc.noaa.gov

 


W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin czekają nas dwie burze geomagnetyczne, możliwa obserwacja zorzy polarnej w Polsce

Ostatnia wysoka aktywność słoneczna nie przejdzie obojętnie w stosunku do naszej planety. W ciągu najbliższych dwóch dni czekają nas dwie burze geomagnetyczne z czego druga będzie dużo silniejsza i może spowodować występowanie zórz polarnych w Polsce.

 

Dzisiaj wieczorem czeka nas pierwsza z dwóch burz geomagnetycznych. Burza będzie skutkiem rozbłysku M1.0 który powstał na Słońcu w środę, siła pierwszej burzy nie powinna przekroczyć progu G1 co odpowiada indeksowi planetarnemu Kp5.

 

Druga burza która będzie zdecydowania silniejsza i według analityków ma osiągnąć siłe G2 a być może nawet G3 spowodowana będzie dotarciem do Ziemskiej magnetosfery CME(koronalny wyrzut masy), z wczorajszego rozbłysku M7.3. Burza ma rozpocząć się w niedzielę Wielkanocną około godziny 20-tej, tutaj należy brać poprawkę (+,- 6h). Już od wczoraj prędkość wiatru słonecznego systematycznie wzrasta i teraz oscyluję w granicach 500km/s, gdy podczas drugiej burzy ma wzrosnąć do ponad 700km/s.

 

Wczoraj tuż po rozbłysku zaczęła rosnąć liczba protonów zarówno tych wysoko jak i nisko energetycznych co poświadczyło tylko że plazma leci w kierunku naszej planety. Istnieje dość spore prawdopodobieństwo na powstanie zórz polarnych w Polsce i to nie tylko na jej północnych krańcach.

 

Poziom protonów

 

 

Poziom elektronów oraz magnetometr

 

 

Aktualny poziom indeksu planetarnego Kp

 

Prawdopodobieństwo powstania zórz polarnych na danych szerokościach geograficznych podczas nadchodzących burz geomagnetycznych

 

niska szerokość geograficzna:    1% szans

średnia szerokość geograficzna: 55% szans

wysoka szerokość geograficzna: 95% szans

 

 

Poniżej tabelka uwzględniająca większe miasta w których istnieje możliwść pojawienia się zorzy polarnej przy danej sile burzy geomagnetycznej.

 

Burza geomagnetyczna o sile G1, indeks planetarny Kp -5,5,5+

Ameryka północna:

Vancouver (BC, Canada) St. John's (NL, Canada) Billings (MT, USA) Bismarck (ND, USA) Minneapolis (MN, USA)

Europa:

Oslo (Norway) Stockholm (Sweden) Helsinki (Finland) Saint Petersburg (Russia)

 

Burza geomagnetyczna o sile G2, indeks planetarny Kp -6,6,6+

Ameryka północna:

Seattle (WA, USA) Chicago (IL, USA) Toronto (ON, Canada) Halifax (NS, Canada)

Europa:

Dublin (Ireland) Manchester (England) Hamburg (Germany) Gdańsk (Poland) Vilnius (Lithuania) Moscow (Russia)

Australia i Oceania:

Devonport (Australia) Christchurch (New Zealand)

 

Burza geomagnetyczna o sile G3, indeks planetarny Kp -7,7,7+

Ameryka północna:

Salt Lake City (UT, USA) Denver (CO, USA) Nashville (TN, USA) Richmond (VA, USA)

Europa:

London (England) Brussels (Belgium) Cologne (Germany) Dresden (Germany) Warsaw (Poland)

Australia i Oceania:

Melbourne (Australia) Wellington (New Zealand)

 

W przypadku gdyby burza przybrała momentami na sile i indeks Kp wskazał wartość -8

Ameryka północna:

San Francisco (CA, USA) Las Vegas (NV, USA) Albuquerque (NM, USA) Dallas (TX, USA) Jackson (MS, USA) Atlanta (GA, USA)

Europa:

Paris (France) Munich (Germany) Vienna (Austria) Kraków (Poland) Bratislava (Slovakia) Kiev (Ukraine)

Azja:

Astana (Kazakhstan) Novosibirsk (Russia)

Australia i Oceania:

Perth (Australia) Sydney (Australia) Auckland (New Zealand)

 

 

Z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych chcielibyśmy życzyć wszystkim naszym czytelnikom, zdrowych, spokojnych i szczęśliwych świąt Wielkanocnych i oby te święta przyniosły nam takie widoki Smile

 

 

 

 

Źródła:

http://solarham.net

http://sdo.gsfc.nasa.gov

http://www.spaceweatherlive.com

http://www.swpc.noaa.gov

 

 

 

 


Rozbłysk M7.3 z regionu 2036

Tak jak przewidywaliśmy kilka dni temu aktywność słoneczna zdecydowanie wzrosła, czego efektem był dzisiejszy silny rozbłysk, który powstał z aktywnego regionu oznaczonego numerem 2036 i osiągnął maksymalną siłę M7.31

 

Aktualnie na tarczy słonecznej znajduję się bardzo duża ilość aktywnych regionów, bo aż dziewięć, z czego ponad połowa jest zdolna do silnych rozbłysków. Lekko po zachodniej stronie uformowała się cała gromada regionów, które cały czas przybierają na sile i zwiększają swój rozmiar. Rejony 2036, 2035, 2037 oraz 2034 posiadają klasyfikację magnetyczną beta-gamma, jednak momentami przechodzi ona w beta-gamma-delta, natomiast po wschodniej stronie naszej gwiazdy pojawiają się kolejne nowe aktywne regiony.

 

Rozbłysk M7.3, który powstał z okolic regionu 2036 trwał długo, bo blisko godzinę, można z tego wywnioskować, iż powstało duże CME, jednak na dokładne dane będziemy musieli trochę poczekać. Region wciąż znajduję się blisko środka tarczy słonecznej, więc na pewno ten rozbłysk będzie geoefektywny i w najbliższym czasie możemy spodziewać się kilku burz geomagnetycznych, które być może przyniosą nam zorze polarne nawet w Polsce. W najbliższych dniach aktywność słoneczna będzie utrzymywać się na wysokim poziomie, aktualnie astrofizycy z NOAA prognozują 60% szans na rozbłysk klasy M i 15% na klasę X.

 

Rozbłysk M7.3 z regionu 2036

 

Aktywne regiony po zachodniej stronie naszej gwiazdy

 

Aktywny region 2036

 

Aktywny region 2034

 

Aktywny region 2035

 

Aktualne rozmieszczenie regionów na tarczy słonecznej oraz ich ostatnia aktywność

 

 

 

 

Źródła:

http://solarham.net

http://sdo.gsfc.nasa.gov

http://www.spaceweatherlive.com

http://www.swpc.noaa.gov


Uaktywnienie regionów na środku tarczy słonecznej, możliwe rozbłyski skierowane bezpośrednio w Ziemię

Ostatnimi czasy obserwowaliśmy iż plamy zbliżające się z reguły do środka tarczy słonecznej traciły swój potencjał i nie zagrażały zbytnio Ziemi większymi rozbłyskami, teraz ta sytuacja zaczyna wyglądać zupełnie inaczej.

 

Aktywny region o numerze 2036 powstał zaledwie dwa dni temu i właśnie gdy zaczął zbliżać się do środka tarczy słonecznej dosłownie "rósł w oczach" z małej pojedyńczej plamki alfa powstał region składający się z ośmiu plam i posiadający już strukturę magnetyczną beta-gamma, jednak patrząc jak szybko zachądzą procesy w jego obrębie można stwierdzić, że szybko otrzyma klasyfikację beta-gamma-delta. Region zaczyna znajdować się praktycznie na środku tarczy słonecznej, więc każdy powstały z jego obrębu rozbłysk będzie geoefektywny.

 

Kolejne dwa aktywne regiony którym warto się przyjrzeć to kolejno 2034 oraz 2035 zarówno jeden jak i drugi posiada klasyfikację magnetyczną beta-gamma a ich potencjał i wielkość cały czas rośnie. Rejon 2035 znajduję się na wprost Ziemi nad równikiem natomiast 2034 znajdzie się w pozycji geoefektywnej w ciągu najbliższych kilkunastu godzin. Na wschodzie wyłania się kolejny nowy region który nie otrzymał jeszcze swojej nowej numeracji. W najbliższych dniach istnieje spore prawdopodobieństwo rozbłysku klasy M i małe klasy X, jednak przy tak szybko zmieniających się strukturach magnetycznych regionów to prawdopodobieństwo powinno rosnąć.

 

Aktywny region 2034

 

Aktywny region 2035

 

Aktywny region 2036

 

Aktualne rozmieszczenie regionów na tarczy słonecznej ich aktywność oraz prawdopodobieństwo rozbłysku słonecznego

 

 

 

 

Źródła:

http://solarham.net

http://sdo.gsfc.nasa.gov

http://www.spaceweatherlive.com

http://www.swpc.noaa.gov

http://spaceweather.inf.brad.ac.uk


Dwie dziury koronalne na Słońcu mogą wywołać burzę magnetyczną

Dziura koronalna to otwór w magnetosferze Słońca, który powoduje, że uwolnione zostają strumienie wiatru słonecznego. Często dochodzi do tego, że naładowane cząstki docierają do naszej planety wywołując burzę magnetyczną.

 

Tym razem powstały dwa obszary generujące takie strumienie. Ze względu na to, że oba znajdują się w okolicy równika spodziewane jest, że będą geoefektywne.

Pierwsze uderzenie spodziewane jest 12 kwietnia. Agencja NOAA ocenia, że szanse na burzę magnetyczną wynoszą 40 %. Oczywiście oznacza to również, że będzie to okazja do obserwacji zorzy polarnej na wyższych szerokościach geograficznych.

 

 

 


Wzrasta aktywność słoneczna, pojawiają się kolejne aktywne regiony

Tak jak pisaliśmy dwa dni temu wzrasta aktywność słoneczna, powracają kolejne dawne aktywne regiony oraz pojawiają się nowe. Jak dotąd efektem tego jest dzisiejszy rozbłysk C9.4 z powracającego regionu 2010 który otrzymał nową numerację 2035.
 
 
Od dwóch dni promieniowanie nie schodzi praktycznie poniżej poziomu C1.0, dzieje się tak przede wszystkim za sprawą regionu 2035. Jest to dawny region 2010 który przetrwał pełny obrót i powraca po raz kolejny, dodatkowo widać iż wcale nie osłabł a wręcz przeciwnie jest bardzo aktywny i możemy spodziewać się z tego regionu dość sporych rozmiarów rozbłysków. Dzisiaj przed południem wyprodukował największy od ponad tygodnia rozbłysk który osiągnął siłe C9.4. Region dopiero wyłania się zza wschodniej krawędzi tarczy słonecznej a już pokazuje, że ma spory potencjał. Aktualnie posiada on klasyfikację magnetyczną beta-gamma, jednak w najbliższym czasie powinien otrzymać najwyższą beta-gamma-delta. Należy również przyjrzeć się pozostałym aktywnym rejonom na tarczy słonecznej, które jeszcze nie są bardzo aktywne ale już produkują rozbłyski klasy C. Mowa o dwóch regionach 2032 oraz 2034, zarówno jeden jak i drugi posiadają już strukturę magnetyczną beta-gamma. Pierwszy z nich w ciągu najbliższych dni będzie zbliżał się do pozycji geoefektywnej. To koniec tego co dzieje się w ostatnim czasie na naszej gwieździe, za powracającym regionem 2010 pojawi się następny oraz drugi położony nad nim, w ciągu najbliżych dni możemy spodziewać się dalszego zwiększenia aktywności słonecznej.
 
Rozbłysk C9.4 z regionu 2035



 
Aktywny region 2035




 
Aktywny region 2032



 
Aktywny region 2034



 
Aktualne rozmieszczenie regionów na tarczy słonecznej, ich aktywność oraz prawdopodobieństwo rozbłysku słonecznego









 
 
 
Źródła:
http://solarham.net
http://sdo.gsfc.nasa.gov
http://www.spaceweatherlive.com
http://www.swpc.noaa.gov
http://spaceweather.inf.brad.ac.uk


Aktualizacja sytuacji na Słońcu, wracają aktywne regiony możliwy wzrost aktywności słonecznej

Po tygodniu niskiej aktywności słonecznej, istnieje dość spore prawdopodobieństwo jej wzrostu w ciągu najbliższych kilku dni. Wszystko to za sprawą powracających aktywnych regionów które wciąż wyglądają na zdolne do dużych rozbłysków.
 
 
Ostatnie dni nie obfitowały w wielką aktywność słoneczną, od strony Ziemi mieliśmy przeważnie słabe rozbłyski klasy B i kilka małych klasy C. Plamy które jeszcze tydzień temu produkowały rozbłyski klasy M wraz z przemieszczaniem się na zachód traciły zarówno swój rozmiar jak i potencjał. W ciągu najbliższych dni sytuacja ta może jednak się zmienić. Po wschodniej części tarczy słonecznej pokazują się powracjące stare aktywne regiony, warto tutaj szczególnie zwrócić uwagę na rejon oznaczony numerem 2032(dawna numeracja 2005), który wczoraj wyłonił się zza wschodniej krawędzi Słońca. Jak widać na zdjęciach jest on dość dużych rozmiarów i cały czas przybiera na sile. Aktualnie posiada klasyfikację magnetyczną beta-gamma i jest już w stanie produkować silne rozbłyski. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin na południowym-wschodzie pod równikiem pojawią się kolejne powracające regiony oraz dwa nowe. Wszystko to może przyczynić się do zdecydowanego wzrostu aktywności słonecznej porównywalnym do tego z przed dwóch tygodni, jednak jak będzie przekonamy się w ciągu najbliższych kilku dni.
 
 
Aktywny region 2032 oraz aktywność powracających regionów






Aktualne rozmieszczenie regionów na tarczy słonecznej ich aktywność oraz prawdopodobieńśtwo rozbłysku słonecznego







 
 
Źródła:
http://solarham.net
http://sdo.gsfc.nasa.gov
http://www.spaceweatherlive.com
http://www.swpc.noaa.gov
http://spaceweather.inf.brad.ac.uk