Październik 2013

Słońce wciąż pozostaje aktywne, dzisiaj natąpił następny rozbłysk klasy M

Po ostatnim "szaleństwie" na naszej gwieździe, wczorajszy dzień należał do dosyć spokojnych nie było praktycznie żadnego poważnego rozbłysku. Mogło się wydawać, że taka sytuacja będzie trwała nadal, jednak nic bardziej mylnego. Kilka godzin temu znowu doszło do rozbłysku klasy M, który maksymalnie osiągnął poziom M1.9. 

 

Flara wzniosła się z regionu, z którego mało kto spodziewałby się takiego rozbłysku. Mowa o plamie o numerze 1879, której klasyfikacja magnetyczna wahała się pomiędzy alfa, a beta. Właśnie dlatego tak silny rozbłysk z tego rodzaju plamy jest sporą rzadkością. Aktualnie na tarczy słonecznej mamy dziesięć aktywnych regionów, jednak dziewięć z nich od kilku dni traci swój potencjał i szanse na większe rozbłyski są raczej niewielkie.

 

Diametralnie inaczej ma się sprawa z regionem o numeracji 1884, który znajduję się bardzo blisko środka tarczy słonecznej. W ciągu ostatniej doby bardzo przybrał na silę i wciąż zwiększa swój potencjał. Posiada on największą klasyfikację magnetyczną beta-gamma-delta i można spodziewać się z tego regionu nawet rozbłysku klasy X. Z racji usytuowania plamy na tarczy słonecznej każdy ewentualny rozbłysk będzie geoefektywny. W najbliższych kilku-kilkunastu godzinach po wschodniej stronie Słońca pojawi się bardzo duży i aktwyny region, nie wiadomo jednak jak będzie się dalej rozwijał.

 

Źródła:

http://solarham.net

http://www.swpc.noaa.gov

http://www.spaceweatherlive.com


W niedzielę nastąpi hybrydowe zaćmienie Słońca

Wielu astronomów, heliofizyków i astrofizyków zmierza teraz do Afryki. Już w najbliższą niedzielę odbędzie się tam tak zwane hybrydowe zaćmienie Słońca. Jest to zjawisko, które ze względu na krzywiznę Ziemi, będzie obserwowane w jednych miejscach jako częściowe a w innych całkowite.

 

Zjawisko z 3 listopada 2013 roku, będzie również ostatnim zaćmieniem Słońca w bieżącym roku. Zaćmienia są swoistą atrakcją turystyczną przyciągającą wielu osób żądnych niezwykłych wrażeń wizualnych. Dlatego do Afryki zjeżdżają nie tylko uczeni, korzystający z okazji do badań Słońca, ale również turyści. Podobne zjawisko miało miejsce w listopadzie ubiegłego roku w Australii. Wtedy było to tak zwane całkowite zaćmienie Słońca.

Źródło: Eclipse Predictions by Fred Espenak and Jean Meeus (NASA's GSFC)

 

Niedzielne zjawisko będzie widoczne, jako całkowite w pasie od północy Atlantyku przez Afrykę równikową. Natomiast, jako częściowe zjawisko będzie widoczne w prawie całej pozostałej części Afryki, na Bliskim Wschodzie oraz we wschodniej części Ameryki Północnej, południowej części Ameryki Południowej a także w południowo zachodniej części Europy. Cień zacznie swoją wędrówkę o 11:05 czasu uniwersalnego, a od 13:55 UTC znajdzie się nad Afryką.

Źródło: Eclipse Predictions by Fred Espenak and Jean Meeus (NASA's GSFC)

 

 

 


Do Ziemi zaczynają docierać naładowane cząstki plazmy, w nocy może się rozpocząć burza geomagnetyczna

Dzisiaj w godzinach popołudniowych do Ziemi zaczęła docierać część plazmy z ostatnich serii CME(koronalny wyrzut masy) jednak największe uderzenie prognozowane jest przez amerykańską NOAA na dzisiejszą noc.

 

Aktualnie prędkość wiatru słonecznego oscyluję w okolicach 400 km/s, maksymalnie nie powinna jednak przekroczyć 600 km/s. Gęstość protonów jak na razie maksymalnie wzrosła do 35p/cm3. Indeks planetarny Kp wynosi 4, ale ma tendencję wzrostową. Całkiem prawdopodobne, że w nocy możliwa będzie obserwacja zorzy polarnej nawe z terytorium północnej Polski.

 

Aby to było możliwe zależy to od tego jak silne będzie "właściwe" uderzenie. Mając na uwadzę prognozy zarówno NASA jak i NOAA, z doświadczenia można założyć że burza może zacząć się kilka godzin później niż jest ona przewidywana. Jeżeli sytuacja ulegnia zmianie napewno od razu o tym poinformujemy.

 

Źródła:

http://solarham.net/

http://www.spaceweatherlive.com


Rozbłysk X2.3 z zachodzącej plamy 1875

Kiedy wydawało się już, że sytuacja na Słońcu zaczyna się normalizować, na kilka minut przed godziną 23-cią  czasu polskiego z zachodzącej plamy o numerze 1875 powstał dosyć silny rozbłysk. Jego maksymalna siła wyniosła X2.35. Na szczęście region 1875 przesuwa się na zachód i przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie nam zagrażał.

 

Aktualnie mamy jeszcze kilka regionów na tarczy słonecznej, które posiadają potencjał do generowania nawet rozbłysków klasy X. Regiony 1882 oraz 1884 posiadają najbardziej im sprzyjającą strukture magnetyczną beta-gamma-delta, natomiast plama o numerze 1877 beta-gamma. W najbliższych dniach spodziewamy się umiarkowanej aktywności słonecznej z możliwością dużych rozbłysków. Poza tym na tarczę słoneczną powróci jeden region aktywny znany z przeszłości, jednak jak narazie nie wiadomo jak będzie wyglądała jego ewolucja.

 

Źródła:

http://www.swpc.noaa.gov

http://solarham.net

http://www.spaceweatherlive.com


Według NASA potężne rozbłyski słoneczne w szczycie cyklu nie są niebezpieczne dla ludzi

Astrofizycy wiele razy przekonywali, że nadchodzące w szczycie cyklu słonecznego rozbłyski słoneczne nie niosą ze sobą ryzyka dla istnienia życia na Ziemi. Oświadczenia NASA są odpowiedzią na dochodzące z mediów katastroficzne informacje, że zbliżający się szczyt aktywności Słońca w jego 11 letnim cyklu, wszyscy możemy bardzo boleśnie odczuć. 

<--break->

 

Ta hiperaktywność oczekiwana była na przełomie lat 2012 i 2013. Jednak szczyt cyklu był wyjątkowo niemrawy i dopiero teraz dochodzi do wzmożenia aktywności Słońca. Według niektórych źródeł podczas zakańczającego go przebiegunowania gwiazdy możliwe są duże rozbłyski, których wpływ na naszą planetę może być destrukcyjny. Pojawiają się nawet opinie, że odpowiednio duzy rozbłysk byłyby w stanie nawet zredukować część ziemskiej atmosfery. Jednak jak twierdzi heliofizyk z NASA, Alex Young, Słońce nie generuje energii na tyle dużej, aby kosmiczna eksplozja mogła przebyć 150 milionów kilometrów i zniszczyć Ziemię lub zauważalnie uszczuplić jej atmosferę.

 

Słońce faktycznie staje się coraz bardziej aktywne, a według NASA szczyt tego cyklu przypada na rok 2013 lub pierwszą połowę 2014. Naukowcy dodają, że nie należy się tego obawiać, bo agencja bardzo szczegółowo monitoruje sytuację. NASA dodaje, że takie szczyty aktywności zdarzały się już w przeszłości i każdy, kto ma przynajmniej 11 lat przeżył bez szkód przynajmniej jedno takie maksimum. Naukowcy jednak stwierdzają, że istotnie występuje w tym okresie ryzyko zakłóceń w naszym pełnym technologii świecie.

Incydenty z przeszłości wskazują na to, że występuje realne ryzyko przeciążeń sieci energetycznych oraz zakłócenia łączności satelitarnej, które mogą wpływać na różne dziedziny życia, na przykład na podróże lotnicze. Specjaliści zwracają uwagę, że zarówno NASA jak i NOAA, są w stanie wysyłac ostrzeżenia do koncernów energetycznych i operatorów satelitarnych, gdy aktywność słoneczna osiąga niebezpieczne poziomy. Jednak to od ich procedur awaryjnych zależy, czy prognozy te zostaną właściwie wykorzystane.

 

 

 


Kolejne silne rozbłyski. Gigantyczne CME w kierunku Ziemi

Po porannych rozbłyskach wciąż utrzymuję się bardzo wysoka aktywność słoneczna. W ciągu czterech godzin nastąpiły cztery rozbłyski klasy M. Pokolei M1.4, M2.8, M2.7 i ostatni największey M4,4 który powstał z plamy 1882 i towarzyszył mu gigantyczny CME(koronalny wyrzut masy) który ze względu usytuowania plamy na tarczy słonecznej z pewnością nie ominie Ziemi.

 

Jedna z groźniejszych plam 1875 odchodzi na zachód, ale kolejne zbliżają się ze wschodu, więc w najbliższych dnia nadal czeka nas wysoka aktywność słoneczna.

 

Źródła:

http://solarham.net/

http://www.swpc.noaa.gov

http://lasco-www.nrl.navy.mil


Kolejny rozbłysk klasy X1.0 na Słońcu i dwa silne CME

Zgodnie z oczekiwaniami doszło do kolejnego rozbłysku klasy X1.0. Wygenerowała go grupa plam oznaczona numerem 1875. Doszło tez do rozbłysku M5.1 i dwóch koronalnych wyrzutów masy.

 

Rozbłysk wystąpił o 02:03 w nocy . Wtedy, gdy trwał Słońce zaskoczyło nas kolejną flarą z regionu 1882. Wiadomo też o sporym koronalnym wyrzucie masy(CME), który towarzyszył rozbłyskowi X. Była to bardzo duża eksplozja plazmy i część zmierzającej przez kosmos chmury zjonizowanego gazu może dotrzeć do Ziemi 30 października.

Tej samej nocy plama 1875 wygenerował też rozbłysk M5.1 i również doszło do CME. Na szczęście plama 1875 wychodzi obecnie z pola rażenia Ziemi, ale aktywność słoneczna jest na tak dużym poziomie, że należy się spodziewać kolejnych silnych zjawisk solarnych. Zdecydowanie wzrosła liczba plam i obecnie w stronę Ziemi zwróconych jest aż 9 aktywnych regionów z czego cztery mają konfigurację magnetyczną Beta-Gamma-Delta co zwiastuje potęzne rozbłyski.

Najprawdopodobniej jesteśmy świadkami początku procesu przebiegunowania Słońca. Gdy dochodziło do tego podczas poprzedniego szczytu aktywności byliśmy świadkami wielu bardzo groźnych wydarzeń słonecznych z cała serią wielkich rozbłysków klasy X. Można założyć, że te okresy wielkiej aktywności sa jakoś skorelowane ze zmianą biegunowości gwiazdy. Skoro obserwujemy tak znaczące zmiany w aktywności można zaryzykowac twierdzenie, że przebiegunowanie już trwa.

 

 

 


Następna seria rozbłysków klasy M. Wysokie prawdopodobieństwo powstania rozbłysku klasy X

Wciąż nie maleje aktywność słoneczna po wczorajszych dwóch rozbłyskach klasy X doszły dzisiaj już sześć klas M odpowiednio: M2.3, M1.9, M2.3 i M1.8, M3.1 i M1.1 Większość rozbłysków miało miejsce z najaktywniejszego rejonu na tarczy słonecznej z plamy 1882 natomiast szósty z plamy 1875. 

 

Rejon 1882 wciąż przybiera na silę i możliwę są bardzo duże rozbłyski z tego regionu. Astrofizycy z NOAA podali prognoze na rozbłysk klasy M 65% a na klasę X aż 35%, warto zwrócić uwagę że tak wysokich prognoz nie mieliśmy od początku roku. Pod wieczór powinna pojawić się nowa aktywna grupa plam która po wschodniej części słońca "popisuję" się licznymi rozbłyskami.

 

Źródła:

http://www.lmsal.com

http://www.swpc.noaa.gov

http://solarham.net/


Kolejny rozbłysk klasy X. Nagły wzrost aktywności Słońca

Nastąpił kolejny już dzisiaj rozbłysk klasy X. Tak jak poranny tak i ten wzniósł się z aktywnego regionu 1882. Był on też silniejszy i jego maksymalna wielkość to X2.13.

 

Plama 1882 bardzo szybko rośnie w siłę i zyskała w kilka godzin klasyfikację magnetyczną beta-gamma-delta. Można spodziewać się zatem kolejnych bardzo dużych rozbłysków z tej okolicy. To nie wszystko, za kilka dni pojawi się kilka bardzo aktywnych regionów, które w tym momencie wręcz szaleją na wschodzie. Obecny rozbłysk był jednym z największych od września 2011 roku, i można z cała pewnością powiedzieć że właśnie mamy tzw. drugie maksimum słoneczne 24 cyklu. To z pewnością jeszcze nie koniec. Będziemy informować na bieżąco.

 

Źródła:

http://www.swpc.noaa.gov

http://solarham.net/


Nastąpił pierwszy od maja rozbłysk klasy X

Dzisiaj o godznie dziesiątej czasu polskiego z nowej grupy plam oznaczonej numerem 1882 nastąpił pierwszy od maja rozbłysk klasy X. Flara wnziosła się na maksymalną siłę X1.7 została poprzedzona rozbłyskiem M2.9. <--break->

Wczoraj pisaliśmy, że ten nowy aktywny region zaczyna się pojawiać po wschodniej części tarczy słonecznej jednak posiada on klasyfikację magnetyczną tylko beta więc rozbłyski takie jak te, które wyprodukował są dużym zaskoczeniem. Towarzyszący zjawisku CME(koronalny wyrzut masy) nie trafi w Ziemie z racji usytuowania rejonu na tarczy słonecznej. Warto będzie się przyglądać plamie 1882, gdyż bardzo prawdopodobne jest, że zaskoczy nas jeszcze kolejnymi rozbłyskami. Dopiero za kilka dni plama będzie się przesuwać do środka tarczy słonecznej, co oznacza jej geoefektywność w następnych kilku dniach.

 

 

Źródła:

http://solarham.net

http://www.swpc.noaa.gov